sobota, 19 stycznia 2013

5 dni w Rzeszowie

Witam po kilkudniowej przerwie!
Wróciłem po kolejnych rekolekcjach. Tym razem byłem w Rzeszowie. Podróż łącznie ok. 6 godzin. Trochę mnie zmęczyła, ale mogę powiedzieć śmiało, że warto było....

Pięciodniowy pobyt w budynku Nowicjatu był dla mnie przede wszystkim, nie czasem odpoczynku, a czasem poszukiwania mojego życiowo powołania, czasem rozmowy z Bogiem, dłuższej rozmowy. Każdą wolną chwilę spędzałem w kaplicy na modlitwie i długich przemyśleniach.

Nie wiem czy mam zostać kapłanem
Nie wiem czy mam się oddać Bogu poprzez kapłaństwo
Nie wiem czy Bóg chce, abym był kapłanem
Nie wiem.... co mam robić!

Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Witaj Patryku!
    Z zaciekawieniem oczekiwałem na tę porekolekcyjną notkę. Dobrze, że czas rekolekcji nie był dla Ciebie czasem odpoczynku, chociaż zapewne od pewnych codziennych spraw udało Ci się odpocząć.
    Rekolekcje, nie mogą być czasem w którym się odpoczywa to musi być okres wytężonej pracy dla hartowania ducha i poszukiwania odpowiedzi na intrygujace pytania. Z tego co czytam, nie leniuchowałeś i dobrze wykorzystałeś te dni w klasztornej ciszy.
    Piszesz, że nadal nie wiesz...
    Nie przejmuj się tym, teraz jeszcze przed Tobą trochę nauki. Nadal będziesz poznawał Boga, a On będzie przyglądał się Tobie. I tak każdego dnia będziecie się spotykać w modlitwie i ze sobą oswajać. Bóg przewidzi i kiedy przyjdzie odpowiedni moment da Ci znak, a Ty oswojony z Jego obecnością napewno ten znak rozpoznasz. Bądź więc cierpliwy i zaufaj Panu.
    Pozdrawiam
    - Wojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za te słowa, zawsze jak czytam Twoje komentarze to dodaje mi to sił do dalszego podążania za głosem Pana. Będę czekać cierpliwie na odpowiedni moment, a zarazem będę wytrwały na modlitwie.

      Usuń